EVRÉE Facial Care | Różany tonik do twarzy
Cześć Kochane ♥
Jak to zwykle bywa, gdy pojawia się jakaś nowość na rynku i wszyscy o tym mówią, ja chodzę wokół produkty i ciężko rozmyślam. Nie lubię ulegać impulsom i staram się nie kupować czegoś tylko dlatego, że jest nowością Raczej próbuję racjonalnie określić czy dany kosmetyk jest mi potrzebny. Tak było i tym razem - gdy mgiełki Evrée weszły do drogerii i zrobił się wokół nich mały szum, ja podeszłam sceptycznie do sprawy i odpuściłam zakup. Gdy jednak po kilku miesiącach wykończyłam swoją oliwkową wodę z Ziaji postanowiłam się skusić na różany tonik do twarzy.
Opis producenta:
Tonik stworzony na bazie dwóch składników o
nadzwyczajnych właściwościach dla skóry: wody różanej oraz kwasu
hialuronowego. Przeznaczony szczególnie dla cery suchej i mieszanej.
Stosowanie wody różanej w postaci toniku do twarzy uelastycznia ją i
wygładza. Ponadto przywraca skórze naturalne PH i nadaje jej subtelny
zapach.
Woda różana to prawdziwe bogactwo natury. Posiada duży stopień
tolerancji w kontakcie ze skórą, dlatego może być zastosowana do
każdego jej typu: wrażliwej, trądzikowej, suchej, dojrzałej czy
podrażnionej. Znana i ceniona ze swoich pielęgnacyjnych właściwości była
od stuleci używana podczas codziennych rytuałów pielęgnacyjnych. Drugim
kluczowym komponentem toniku jest kwas hialuronowy, który odpowiada za
ujędrnienie skóry, oraz modelowanie konturów twarzy.
Bezpośrednia aplikacja na twarz za pomocą wygodnego atomizera przyczynia
się do bardziej wydajnego wnikania składników odżywczych w skórę.
0% parabenów, silikonów, parafiny, olejów mineralnych
Skład:
Aqua/Water, Rosa Damascena Flower Water, Glycerin,
Sodium Hyaluronate, Panthenol, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl
Butylcarbamate, Parfum, Geraniol, Citronellol.
Produkt zamknięty jest w plastikowej buteleczce o zabarwieniu różowym i pojemności 200ml. Sam tonik jest bezbarwny i aplikujemy go na skórę przy użyciu atomizera. Delikatna mgiełka wydobywa się z opakowania w odpowiedniej ilości i pięknie pachnie. Zapach różany jest dość intensywny, więc jeżeli ktoś za nim nie przepada to raczej się z tym produktem nie polubi. W cenie regularnej kosztuje ok. 15zł i można go dorwać na przykład w Rossmannie.
Co o nim myślę?
Zacznę może od tego jakie miałam oczekiwania wobec tego produktu. Jako właścicielka skóry wrażliwej z popękanymi naczynkami liczyłam głównie na zredukowanie zaczerwienienia twarzy i się nie zawiodłam. Każdorazowo po demakijażu twarzy przy użyciu wacika nasączonego płynem micelarnym miałam buzię mocno zaczerwienioną i ten stan utrzymywał się nawet po aplikacji kremu. W tej chwili po zakończonym demakijażu spryskuję twarz mgiełką Evrée i problem całkowicie znika. Dosłownie patrzę i podziwiam jak moja buzia wraca do swojego właściwego kolorytu - coś niesamowitego! Czy poprawia kondycję skóry? Myślę, że tak! Stosuję go regularnie już jakiś czas (swoją droga jest to mega wydajny produkt) i zauważyłam, że moja skóra twarzy stała się bardziej delikatna w dotyku. Dodatkowo mam wrażenie, że krem nałożony na buzię po użyciu tej mgiełki lepiej się wchłania. Podsumowując jestem bardzo zadowolona i serdecznie Wam polecam jego wypróbowanie! Jest niedrogi, łatwo dostępny i na pewno wystarczy Wam na długi czas.
Używałyście tego produktu? A może jego hamamelisowego brata?
P.S. Chwilowo nie będzie postów ze zdobieniami - uczcijmy minutą ciszy moje długie paznokcie, które poszły pod pilnik solidarnie z poległym w starciu z kartonem soku ich bratem. Obecnie spiłowałam je do zera, z jednej strony dobrze, bo się zregenerują, a z drugiej strony są mega krótkie i nie wyglądają zbyt atrakcyjnie :) Bądźcie proszę cierpliwe ♥ Póki co będzie kosmetykowo i makijażowo :)
P.S. Chwilowo nie będzie postów ze zdobieniami - uczcijmy minutą ciszy moje długie paznokcie, które poszły pod pilnik solidarnie z poległym w starciu z kartonem soku ich bratem. Obecnie spiłowałam je do zera, z jednej strony dobrze, bo się zregenerują, a z drugiej strony są mega krótkie i nie wyglądają zbyt atrakcyjnie :) Bądźcie proszę cierpliwe ♥ Póki co będzie kosmetykowo i makijażowo :)
0 komentarze